Latami w biznesie obowiązywały w miarę proste zasady. Prawnicy czy finansiści klasycznym garniturem podkreślali status oraz kompetencje, a branża reklamowa ekstrawagancją akcentowała swoją kreatywność. Pozostałe zawody (w tym pracownicy sektora handlu i usług) wypełniali przestrzeń między tymi dwoma skrajnymi biegunami. Podział ten został zaburzony przez przeniesienie wielu aktywności do internetu oraz rozkwit świata nowych technologii, który wskazał kolejne ścieżki sprzedaży i docierania do klienta.