Dziś, zaledwie kilka miesięcy od tamtego momentu, sytuacja znacząco się zmieniła. Zamiast czytać o tym, że TikTok to miejsce wyłącznie dla roztańczonych nastolatków, widzę raczej nagłówki o tym, że TikTok może poważnie napędzić biznes.
Pojawiają się też posty bardzo znanych agencji social mediowych mówiące o tym, że ich testy na dziesiątkach przypadków mają jeden spójny wniosek – że ten kanał jest obecnie skuteczniejszy od starego, dobrego Facebooka.
Tę zmianę nastrojów można także zobaczyć, analizując wydatki reklamodawców na reklamy w tej platformie.
Często można spotkać także ekspertów, którzy starają się śledzić i zrozumieć wszelkiego rodzaju algorytmy mediów społecznościowych. Oni z kolei powiedzą Ci, że to, co świetnie się sprawdzało na Facebooku 2 lata temu, dziś kompletnie nie spełnia oczekiwań.
Że Twoje posty powinny być krótsze. Albo dłuższe. Albo publikowane o innych porach dnia. Albo że powinny zawierać zdjęcia. Audio. Video. Gify. Ruszające się elementy. Żywe kolory. Wyraźne napisy. Że teraz musisz tworzyć stories. I reelsy, I shortsy. I że w sumie to warto jednak mieć Twittera. I tak dalej, i tak dalej.
Czy faktycznie tak jest? Nie wiem. Patrząc w przyszłość pewnik jest tylko jeden. Strumień tego typu zmian (algorytmów, mediów) jest nieskończony. Marketing online zmienia się szybko i absolutnie nic tego nie zmieni.
POLECAMY
Marketingowa gorączka złota
Jak widzisz, zmiany w obszarze mediów społecznościowych (i w ogóle marketingu online) są nieustające i częste. Co za tym idzie, pracując jako marketer, niezmiernie łatwo można popaść w „gorączkę złota”.
Szukanie nowych taktyk, testowanie nowych kanałów, sprawdzanie nowych rodzajów kampanii czy nowych „growth hacków” jest dla wielu...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań magazynu "Nowa Sprzedaż"
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- ...i wiele więcej!