Co sprzedaje?
Jeśli dobrze pamiętacie stare hasła, pewnie pierwszą myślą, żeby odpowiedzieć na pytanie, co sprzedaje, jest „seks”. Tak się przecież zawsze mówiło, to przecież zawsze działało i nie bez powodu się
to wykorzystywało. Osobiście jestem innego zdania. To, co naprawdę się sprzedaje, to – emocje. Nikt po otworzeniu rano oczu nie myśli sobie: „Kupię karnet na siłownię”. Do takiej decyzji coś musi zachęcić. Do skłonienia, żeby wypowiedzieć takie zdanie, doprowadza kilka składowych:
POLECAMY
- na wadze pojawia się napis „Prosimy wchodzić pojedynczo”,
- ulubiona sukienka dobrze wygląda już tylko na wieszaku,
- do wejścia na trzecie piętro zaopatruje się w buty górskie i bidon z wodą.
Przy każdym z tych powodów towarzyszyły emocje, w tym wypadku negatywne, które skłoniły do myślenia, że karnet na siłownię wchodzi na listę wydatków koniecznych na najbliższy okres.
Wierz mi, takie sytuacje poprzedzają większość decyzji zakupowych. W branży fashion zakupy impulsywne oczywiście się zdarzają, ale często prowadzi do tego konkretna okazja. Większ...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań magazynu "Nowa Sprzedaż"
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- ...i wiele więcej!