Ruch bodypositive a sprzedaż

Sprzedaż na szpilkach

Ciałopozytywność to buzzword, który ostatnimi czasy święci triumfy w sprzedaży przez internet i stacjonarnej. Oryginalny termin bodypositivity ujrzał światło dzienne w 1996 r., kiedy Connie Sobczak i Elizabeth Scott założyły organizację The Body Positive, której zadaniem była walka ze skutkami przekazów kulturowych narzucających osobom AFAB (assigned female at birth – uznanych za osoby płci żeńskiej przy urodzeniu) niezdrowe standardy wyglądu; wagę uniemożliwiającą prawidłowe funkcjonowanie organizmu, retuszowanie zdjęć do stopnia, w którym usuwa się z ciał modelek potrzebne do ruchu mięśnie, zacieranie jakichkolwiek śladów starzenia się1. W ciągu 20 lat pojedyncza organizacja zmieniła się w międzynarodowy ruch społeczny, który zaczął nabierać siły jako potencjalne lobby konsumenckie, i chwiać przyjętymi za monolity tezami w branży modowej.

Jeszcze kilka lat temu normą w magazynach, katalogach, zdjęciach stockowych, kampaniach i na wybiegach były modelki, które uosabiały ideał aniołka Victoria’s Secret: ciskobieta, blondynka lub szatynka, nosząca rozmiar między 34 a maksymalnie 38, o bardzo długich kończynach i stosunkowo niedużym biuście. Te cechy pozwalały na prezentowanie ubrań w sposób możliwie najbardziej sugerujący ich wyszczuplające lub wysmuklające sylwetkę właściwości. 

Obecnie coraz częściej modelki angażowane przez duże marki to kobiety noszące rozmiary większe i dużo większe niż 38, z rosnącą różnorodnością w zakresie pochodzenia etnicznego i pełnosprawności. Towarzyszy temu bardzo ciekawe zjawisko – marki, które odważają się na takie wybory, są atakowane w mediach społecznościowych przez rozjuszonych konsumentów i konsumentki, często grozi się im bojkotem, odsądza się brandy od czci i wiary za promowanie chorób.

A jednak sprzedaż zazwyczaj skacze w górę i to dość istotnie. 

Jeśli chcielibyśmy wybrać grupę kontrolną, by zweryfikować, jak brak działań bodypositive lub wręcz ich otwarta negacja wpływają na sprzedaż, to zdecydowanie najlepszym wyborem będzie bieliźniany gigant, Victoria’s Secret. Aerie, amerykańska marka będąca częścią rodziny American Eagle, która zainicjowała jedną z najbardziej promujących różnorodność kampanii bieliźniarskich w historii branży, zanotowa...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 wydań magazynu "Nowa Sprzedaż"
  • Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
  • Dostęp do czasopisma w wersji online
  • ...i wiele więcej!

Przypisy