O prośbach i proszeniu w sprzedaży. Historie z morałami

Pozyskiwanie klienta

24 lutego br. rozpoczęła się wojna w Ukrainie. Nigdy bym nie przypuszczał, że jedna z sytuacji, która przydarzyła mi się zaledwie kilkanaście dni później, wywróci moje myślenie na temat próśb i proszenia o pomoc. Zebrałem na ten temat kilka przemyśleń z całego mojego doświadczenia handlowca i umieściłem w tym artykule. Częstuj się!

10 marca 2022 r. – tego dnia popełniłem duży błąd. Lekcję, którą z niego wyciągnąłem, zapamiętam do końca życia. Jednocześnie ta sytuacja sprawiła, że teoretyczny wymiar szkoleń ze sprzedaży otrzymał właśnie praktyczne oblicze.

POLECAMY

Zanim opowiem Ci tę historię, spójrz na te zdania:

  1. Handlowcy podczas rozmowy z klientem często mówią w życzliwym tonie: „Jeśli będzie Pan potrzebował pomocy, jestem do dyspozycji”.
  2. Na stronach internetowych firm zdarza mi się widzieć przycisk: „Poproś o wycenę”, „Poproś o ofertę”.
  3. W sklepach zdarza mi się jeszcze usłyszeć pytanie: „Jak mogę Panu pomóc?”.

Celowo wyróżniłem słowa „prosić” i „pomoc”. Nie polecam używać szczególnie tych dwóch pierwszych zdań, jeśli chcesz budować relacje z klientami i jeśli chcesz, aby Twoja internetowa skutecznie pozyskiwała klientów.

Dlaczego?

Wróćmy do mojej historii. 24 lutego 2022 r. zaczęła się wojna w Ukrainie. Chcąc podkreślić moją solidarność z Ukraińcami, na kurtce miałem naklejoną niebiesko-żółtą naklejkę w kształcie flagi Ukrainy z hasłem „Nigdy więcej wojny”. Już miałem wchodzić do pociągu metra na Polu Mokotowskim, gdy zaczepił mnie zdezorientowany Ukrainiec, który zauważył tę naklejkę. Początkowo kompletnie nie potrafiliśmy się porozumieć, mój rozmówca był zdenerwowany, co nie ułatwiało konwersacji. Jedyne, co rozumiałem, to, że chciał gdzieś dojechać i pytał o drogę.

W końcu powiedział coś takiego: „Siemcet piecdziesiat, Cosnow”. Znam komunikację Warszawy i zorientowałem się, że chce się dostać do Czosnowa linią 750. Pokazałem mu kierunek, wsiedliśmy do metra w kierunku Młocin.

Widząc, że mój towarzysz podróży jest przerażony, zapytałem, czy jest głodny. Odparł, że tak. Wyjąłem zatem puszkę z tuńczykiem, która została mi z pracy i wręczyłem mu w wagonie metra. – Nie chcę – od...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 wydań magazynu "Nowa Sprzedaż"
  • Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
  • Dostęp do czasopisma w wersji online
  • ...i wiele więcej!

Przypisy