Czy wiesz, że budowanie relacji biznesowych to aż 40% procesu sprzedaży? Już od dawna mówi się o sprzedaży H2H, czyli „człowiek człowiekowi”, w której siła relacji i jej jakość wnosi do Twojego biznesu wiele korzyści. Kobiety po mistrzowsku budują relacje – to ich naturalna umiejętność. Są przecież empatyczne, skupione na drugiej osobie, potrafią słuchać i sprawić, że rozmówca czuje się ważny. Ale jest pewna kwestia, nad którą warto popracować: wykorzystanie relacji w biznesie!
Prowadząc własną firmę szkoleniową, często uczęszczam na wszelkie spotkania networkingowe. Jest ich mnóstwo! W zasadzie gdybym chciała chodzić na każde, które dzieje się chociażby w moim mieście, miałabym każdy wieczór zajęty, więc naprawdę jest w czym wybierać. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ często pytacie mnie, jak pozyskać klientów.
POLECAMY
RAMKA 1
Zalety networkingu jako sposób budowania relacji biznesowych
- Niskokosztowa (niektóre spotkania są płatne) lub darmowa reklama – na każdym spotkaniu możesz się przedstawić, zareklamować swoje usługi.
- Najszybsze i najskuteczniejsze dotarcie do osób decyzyjnych – podczas przerw jest czas na small-talk i wtedy masz szansę porozmawiać z konkretną osobą, która jest w kręgu Twoich potencjalnych klientów.
- Same wiecie, że face to face jest najłatwiej – babskie spotkania to idealny początek długofalowej relacji biznesowej.
Kobiety to urodzone „networkerki”! Ale śmiem twierdzić, że nie do końca potrafimy z tego korzystać i przełożyć na korzyści biznesowe. Wszyscy, zarówno my kobiety, jak i mężczyźni, dobrze wiemy, że tak jak w nieruchomościach ma znaczenie „lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja”, tak w biznesie „relacje, relacje, relacje” to podstawa w dzisiejszych czasach. Klienci są przeładowani cudownymi ofertami, więc potrzebują po prostu człowieka, który zadba o ich cele i korzyści. Proste. Skoro to oczywiste, to dlaczego kobiety tak różnią się od mężczyzn w swoim podejściu do budowania relacji?
Niestety, kobiety wciąż mają „mniej czasu” na budowanie relacji. Specjalnie wzięłam to stwierdzenie w cudzysłów, ponieważ czasu mamy tyle samo co mężczyźni, lecz jakimś cudem, w momencie, kiedy obejmujemy frontowe stanowiska w firmach czy otwieramy własne biznesy, nagle nasze rodziny potrzebują nas bardziej niż zazwyczaj. Wiem, bo sama mam pięciolatka i zwykle mi choruje w środku sezonu szkoleniowego, kiedy potrzebuję maksymalnego skupienia na projektach… Wówczas naprawdę trudno wyrwać się z domu, kiedy dziecko jest chore, pranie się piętrzy, projekty czekają na swoją kolejkę, że nie wspomnę o mężu, który czeka na obiad czy choć chwilę uwagi. W naszych głowach pojawia się przekonanie, że budowanie sieci kontaktów i relacji biznesowych to coś dodatkowego, co wykracza ponad skalę naszych codziennych obowiązków.
Co się stanie, jak wyczerpie Ci się publiczność?
W biznesie nie możesz pozwolić sobie na brak klientów, bo wówczas nie ma sprzedaży i biznes nie istnieje. Dlatego klienci są jak paliwo napędowe do Twojego sukcesu. Jeśli nie zatankujesz – nie jedziesz. Jeśli zapomni Ci się albo liczysz, że dojedziesz do następnej stacji, możesz się zdziwić – wówczas odbudowanie pozycji będzie znacznie kosztowniejsze. Z relacjami jest jak z planowaniem. Dziesięć minut planowania oszczędza Ci 2 godziny w ciągu dnia. Networking zapewne zajmuje Ci 5-7% czasu, a korzyści są niewspółmierne!
Skoro mężczyźni są tacy asertywni w proszeniu o przysługę, to dlaczego kobiety mają z tym problem?
Same jesteśmy sobie winne sytuacji „braku czasu”. Wiele z nas, zanim zwróci się do kogoś o przysługę, musi mieć w swoim otoczeniu osoby, które doskonale zna, wówczas może z wielkim wyrzutem poprosi o przysługę. Natomiast mężczyzna dzwoni i prosi, w zamian oferując to samo – i już! Kobiety sądzą, że prosząc kogoś o pomoc, ot tak, z zaskoczenia, sprawią, że inni poczują się postawieni pod ścianą lub wykorzystani. Mężczyźni zazwyczaj nawet o tym nie pomyślą – po prostu jak nie mogą, to mówią „nie”. Może warto choć trochę się od nich tego nauczyć?
W biznesie działa to tak: facet, kiedy spotyka kogoś na swojej drodze biznesowej, od razu przelicza i dokłada całą strategię rozwojową. Mężczyźni bowiem są skoncentrowani na wyniku.
To dlatego facet szybciej poprosi o rekomendację niż spyta o drogę. Rekomendacja może mu dać bowiem wynik w postaci ciepłego leada, a pytanie o drogę to rezultat braku wiedzy, do którego przedstawiciele płci męskiej niechętnie się...
Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań magazynu "Nowa Sprzedaż"
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- ...i wiele więcej!