Dos and don'ts zdalnej rozmowy sprzedażowej

Wpływ na rosnącą popularność sprzedaży zdalnej miały również coraz większa konkurencja i łatwy dostęp do klienta niezależnie od jego miejsca zamieszkania. Coraz bardziej ufamy też sprzedawcom, których nigdy nie widzieliśmy na oczy, i – co więcej – lubimy robienie zakupów bez konieczności wychodzenia z domu i tracenia czasu.

Kto może sprzedawać zdalnie?

Niegdyś decyzje zakupowe były dłuższe i bardziej przemyślane. Klient, aby zacząć szukać jakiegoś produktu lub usługi, musiał wcześniej uznać, że tego właśnie potrzebuje. Dziś często kupujemy rzeczy tylko dlatego, iż ich reklamy wyświetliły nam się na ekranie i wydaje nam się, że może się kiedyś przydadzą. Łatwość dostępu i prostota procesu sprawiają, że wpadliśmy w pułapkę konsumpcjonizmu. Pytanie tylko, czy wszyscy mogą sprzedawać swoje produkty zdalnie i jak to robić? Co do pierwszego pytania, to oczywiście – przynajmniej na ten moment – odpowiedź brzmi nie. Naturalnie, za pomocą telefonu możemy sobie bardzo ułatwić pracę, przekonać klienta do tego, że potrzebuje tego, co właśnie chcemy mu sprzedać, natomiast nadal pozostaje wiele branż, w których telefon służy tylko do umówienia spotkania. Sama sprzedaż dokonuje się już bezpośrednio. Trudno wyobrazić sobie chociażby, że nagle wszyscy kupujemy mieszkania, nawet ich nie oglądając. Po pierwsze, dlatego że mieszkania są dla nas dobrem luksusowym, które często kupujemy tylko raz w życiu, a po drugie, muszą nam służyć długi czas, musimy się w nich czuć dobrze, okolica musi nam się podobać i chcemy mieć poczucie, że w tym miejscu damy radę wychować szczęśliwe dzieci. Istnieje jednak coraz więcej produktów i usług, które moglibyśmy kupić już przy okazji pierwszej rozmowy, gdyby tylko ktoś nam...