Chciałem kupić nowy samochód. Cudowne uczucie. Zweryfikowałem interesujące mnie oferty i przystąpiłem do działania. Zadzwoniłem do kilku salonów, które oferowały samochody spełniające moje oczekiwania i... pierwsze rozczarowanie. „W tym tygodniu nie mamy czasu, ale umówmy się w innym terminie”... „OK” – ale zależało mi, więc się zgodziłem.
Na miejscu pojawiły się kolejne rozczarowania, np. poszukiwany przeze mnie model nie był dostępny do jazd próbnych, mimo że miał być. Obsługa handlowców oraz ich wiedza merytoryczna także pozostawiały wiele do życzenia. Dodatkowo, niejednokrotnie zdarzyło mi się nie otrzymać żadnej kalkulacji ofert, o które prosiłem w salonie. Na sześciu handlowców, z którymi rozmawiałem, tylko jeden posiadał gruntowną wiedzę i był partnerem, z którym chciałem zrobić biznes.
Okazało się, że handlowcy, którym powinno zależeć na sprzedaniu samochodu, sami utrudniają sobie zadanie. Przypominając sobie rozmowy ze sprzedawcami, z którymi pracowałem, gdzie cały proces sprzedaży realizowany był według nich perfekcyjnie, doznałem pewnego olśnienia. Trafiałem po prostu na handlowców, którzy pracow...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań magazynu "Nowa Sprzedaż"
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- ...i wiele więcej!