Od dłuższego czasu mam przyjemność doradzać sprzedawcom, zespołom handlowym czy szefom sprzedaży. Jak bumerang wracają pytania: „Jaki mam być w relacji z klientem”, „Jacy moi ludzie mają być w relacjach z klientami?”, „Co robić, żeby moi ludzie domykali lepiej umowy?”. Zasadniczo co drugie zapytanie o szkolenia sprzedażowe zawiera element zamykania sprzedaży, finalizacji. Masowo poszukujemy sposobów na zwiększenie konwersji. Bo ta przypomina dziś rzut makaronem o ścianę. Trochę się przyklei. Dużo spadnie.
Autor: Arkadiusz Chludziński
Konsultant, trener w Sandler Training Polska; wyznawca metodyki Sandlera, ma ponad 10-letnie doświadczenie w prowadzeniu działań sprzedażowych i zarządzaniu nimi, pracował w takich firmach, jak Orange Polska, Deloitte oraz PwC; łączy wiedzę praktyczną, zdobytą na polu sprzedaży, z wiedzą naukową; w sprzedaży kieruje się zasadą: „Wyróżnij się albo zgiń”; „naczelny pogromca” bezrefleksyjnego podejścia do prowadzonych działań sprzedażowych; sprzedawca nawrócony na marketing
Od lat trwają gorące dyskusje nad wyższością sprzedaży nad marketingiem lub marketingu nad sprzedażą. Można usłyszeć, że „marketing to koszt”, a „sprzedaż to banda ofensywnych wciskaczy bez taktu i wyczucia rynku”. Jak marketing wygląda w oczach „rasowego sprzedawcy”? Poznaj moją historię.