Wyobraźmy sobie firmę, która rozwija się w tempie kilkudziesięciu procent rocznie. Przez pierwsze kilka lat wyniki sukcesywnie się poprawiają. Klientów przybywa, obroty i zyski rosną, a zespół się powiększa. Powstają nowe działy, a struktura organizacyjna robi się coraz bardziej rozbudowana. I wtedy zaczynają się pojawiać konflikty w firmie. Pracownicy podnoszą na siebie głos i przestają współpracować, pojawiają się spóźnienia, nagłe nieobecności i ogólne niezadowolenie. Panuje nieciekawa atmosfera. Klienci coraz częściej składają reklamacje i nagle firma zamiast zarabiać pieniądze, zaczyna je tracić, a właściciele zastanawiają się, czy jest sens dalej przychodzić do biura… Jednym ze sposobów zapobieżenia temu niekorzystnemu scenariuszowi jest odpowiednia komunikacja.